sobota, 21 listopada 2015

PODZIWIAM PANA PREZYDENTA ASD

Uwzięliście się na pana prezydenta Dudę Andrzeja Sebastia, od rana do wieczora krytykujecie i krytykujecie. Tymczasem Pan Prezydent zasługuje na słowa podziwu. Dlaczego? Bo jest młody, przystojny i pobożny. Prawie codziennie Pan Prezyden pada na kolana i modli się żarliwie. Ja, to podziwiam, bo jak się modli to nie grzeszy, znaczy się nie podejmuje decyzji. Moim skromnym zdaniem powinien klęczeć do końca kadencji. Podziwiam Pana Prezydenta ASD za to, że nie jest hipokrytą. Dowody? Proszę bardzo. Gdy lud boży obdarzył ASD tytułem głowy państwa nie spoczął na laurach, ale zakasał rękawy i wspierał swoją partię czynem i modlitwą. Jako prezio nie poprosił premierki, aby przedstawiła mu sprawozdanie o stanie państwa, wiedział bowiem, że stan jest marny, a państwo czyli Platforma już ma przechlapane. Pan Prezydent nie zajmuje się historią, ma od tego sotników z IPN, a od spraw trzeciorzędnych usłużnych mendialistów.Wygłosił natomiast piękną i ważną mowę dziękczynną na cześć swojego partyjnego sponsora czli Prezesa. Nie poprzestał na słowach gorliwie wspiera Prezesa na wszystkich frontach. Tak się zapędził, że ułaskawił niewinnego, aby panu Mariuszowi Kamińskiemu umożliwić objęcie funkcji Koordynatora służb...Konstytucja Rzeczypospolitej  Polskiej (jeszcze obowiązująca) głosi: Art.42, punkt 3. "Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona PRAWOMOCNYM (podkr.M.Ch.) wyrokiem sądu." Ułaskawiając niewinnego Pan Prezydent ASD dokonał poszerzenia demokracji i wskazał kierunek zmian przyszłej konstytucji, którą Sejm uchwali dzięki Kukizowi 15. Nie jest jeszcze wiadomo czy zmiany konstytucji Sejm dokona w dzień biały czy nocą ciemną.
  Następny sukces Pana Prezydenta ASD to Trybunał Konstytucyjny. Tu też zmiany idą w dobrym kierunku. Może nawet nastąpi likwidacja Trybunału. Po co obywatelom Trybunał jak sprawiedliwość wymierza sam Wielki Prezes, Człowiek i Polityk.
I ostatni argument. Pan Prezydent ASD nie przedstawia się, jako prezydent wszystkich Polaków, nie jest wszak hipokrytą. Jako człowiekowi skromnemu i pobożnemu wystarcza mu tytuł prezydenta Państwa Pisowskiego.

środa, 18 listopada 2015

PAŃSTWO PISOWSKIE

  8.630.627 głosów (uprawnionych do głosowania-30.709.281) oddano w wyborach na pana Andrzeja Sebastiana Dudę. 
  5.711.687 głosów (uprawnionych do głosowania-30.629.150) oddano w wyborach na Komitet Wyborczy PiS.
  Tak powstało nad Wisłą PAŃSTWO PISOWSKIE.
 W dwóch kampaniach wyborczych obiecano nam, że po wygranej PiS Polska stanie się państwem, w którym zatriumfuje prawo. Przestępcy i złoczyńcy będą surowo karani.
 Prezydent Państwa Pisowskiego zastosował prawo łaski w stosunku do osób przeciw, którym pocesy jeszcze się nie zakończyły. Obdarzył łaską Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA, którego sąd I instancji skazał na 3 lata więzienia - wyrok nieprawomocny. Uznał w ten sposób Kamińskiego za winnego, bo przecież niewinnych nie można ułaskawić. Słyszałem na własne uszy i widziałem na własne oczy jak prezydent Państwa Pisowskiego powiedział, że pragnął "zwolnić, uwolnić sąd" od trudu dalszego procesu. To wypowiedź godna chłoptasia w krótkich spodenkach, a nie prezydenta. 
  Sejm wybrał nowy rząd, premierką została pani Beata Szydło, chciałbym jej wierzyć, ale nie mogę, bo już w kampanii wyborczej mnie okłamała. Kilka razy zapewniała, że ministrem obrony nie będzie pan Antoni Macierewicz, raz nawet przedstawiła kandydata pana Jarosława Gowina. Ministrem został Macierewicz. Jak mogę wierzyć rządowi, gdy minister Konrad Szymański po ataku terrorystów w Paryżu oznajmił : "Krytykowane przez nas decyzje Rady UE o relokacji uchodźców i imigrantów do wszystkich krajów UE mają wciąż status obowiązującego prawa UE. Wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu nie widzimy jednak politycznych możliwości ich wykonania”  To wypowiedź ignoranta, która przyniesie Polsce tylko szkodę. 
  Występując w Sejmie prezes PiS obiecał, że będzie tolerował opozycję. Jednocześnie PiS podjął decyzję, że stanowisko przewodniczącego Komisji Sejmowej do Służb Spejalnych przestaje być rotacyjne. W ten sposób żaden poseł z opozycji nie zostanie nigdy przewodniczącym, bo opozycja jest podejrzana. Już sam fakt, że prezes PiS uznał Mariusza Kamińskiego za człowieka niewinnego jest zapowiedzią złowieszczą.