Uwzięliście się na pana prezydenta Dudę Andrzeja Sebastia, od rana do wieczora krytykujecie i krytykujecie. Tymczasem Pan Prezydent zasługuje na słowa podziwu. Dlaczego? Bo jest młody, przystojny i pobożny. Prawie codziennie Pan Prezyden pada na kolana i modli się żarliwie. Ja, to podziwiam, bo jak się modli to nie grzeszy, znaczy się nie podejmuje decyzji. Moim skromnym zdaniem powinien klęczeć do końca kadencji. Podziwiam Pana Prezydenta ASD za to, że nie jest hipokrytą. Dowody? Proszę bardzo. Gdy lud boży obdarzył ASD tytułem głowy państwa nie spoczął na laurach, ale zakasał rękawy i wspierał swoją partię czynem i modlitwą. Jako prezio nie poprosił premierki, aby przedstawiła mu sprawozdanie o stanie państwa, wiedział bowiem, że stan jest marny, a państwo czyli Platforma już ma przechlapane. Pan Prezydent nie zajmuje się historią, ma od tego sotników z IPN, a od spraw trzeciorzędnych usłużnych mendialistów.Wygłosił natomiast piękną i ważną mowę dziękczynną na cześć swojego partyjnego sponsora czli Prezesa. Nie poprzestał na słowach gorliwie wspiera Prezesa na wszystkich frontach. Tak się zapędził, że ułaskawił niewinnego, aby panu Mariuszowi Kamińskiemu umożliwić objęcie funkcji Koordynatora służb...Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (jeszcze obowiązująca) głosi: Art.42, punkt 3. "Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona PRAWOMOCNYM (podkr.M.Ch.) wyrokiem sądu." Ułaskawiając niewinnego Pan Prezydent ASD dokonał poszerzenia demokracji i wskazał kierunek zmian przyszłej konstytucji, którą Sejm uchwali dzięki Kukizowi 15. Nie jest jeszcze wiadomo czy zmiany konstytucji Sejm dokona w dzień biały czy nocą ciemną.
Następny sukces Pana Prezydenta ASD to Trybunał Konstytucyjny. Tu też zmiany idą w dobrym kierunku. Może nawet nastąpi likwidacja Trybunału. Po co obywatelom Trybunał jak sprawiedliwość wymierza sam Wielki Prezes, Człowiek i Polityk.
I ostatni argument. Pan Prezydent ASD nie przedstawia się, jako prezydent wszystkich Polaków, nie jest wszak hipokrytą. Jako człowiekowi skromnemu i pobożnemu wystarcza mu tytuł prezydenta Państwa Pisowskiego.