środa, 8 lipca 2009

BŁAGANIE

Ostatnimi czasy, chyba ze względu na sezon ogórkowy media różniaste elektroniczne i papierowe, aby ubarwić szarość naszego dnia powszedniego w kryzysie publikują rankingi na prezydenta. Pani Jolanta Kwaśniewska zaczyna wysuwać się na czoło badań, a Tusek trzęsie portkami. Wszak zaczyna wiać wiatr historii. Pani Jolanta Kwaśniewska zarzeka się publicznie, że nie zamierza kandydować i ja Jej się wcale nie dziwię, ale wiem z historii, nie tej fałszowanej przez IPN, że Polki w chwilach trudnych dla kraju nie odmawiały. Przyłączam się do zwolenników pani Jolanty Kwaśniewskiej i obiecuję, że będę ją wspierał w kampanii wyborczej z całego serca. A to z następujących powodów:
- mieliśmy, odkąd zaczęła sie historia chwalebna Polski, prezydenta OPACZNOŚCIOWEGO, nasłanego przez opaczność i tę, którą Ojciec Narodu nosi w klapie. Tu wszelkie komentarze są zbyteczne.
- mieliśmy prezydenta LEWICOWEGO, który jak przytył serce mu się zaczęło przesuwać w prawo. Wstydu nam nie przyniósł, choć miał dwa potknięcia. Chlapnął sobie pod Charkowem, ale czy mógł postąpić inaczej w towarzystwie BISKUPA, GENERAŁA i POLOWEGO w jednej osobie? Wszechpotężny mu to z pewnością wybaczy. Drugie potknięcie wspominam dla przyzwoitości. Ja bym postąpił podobnie gdybym miał za przyjaciela Józefa Oleksego, który nauki picia pobierał u Gudzowatego!
- Teraz mamy prezydenta PRAWICOWEGO o usposobieniu patriotycznym. Chyba w ten sposób Przedwieczny doświadcza Lachów.
Czas już najwyższy, aby Polacy mieli prezydenta MĄDREGO! Nadchodzi czas Kwaśniewskiej! Nie może odmówić, gdy ją błaga lud.