sobota, 2 lutego 2013

PO - PARTIA OBEZWŁADNIONYCH


Pamiętacie te ochy i achy, jaka to wspaniała partia, ta Platforma Obywatelska? Łączy wodę z ogniem i przygarnia podkupionych-bezideowych, z prawicy i lewicy. Miała wyrażać nadzieje i aspiracje całego niemal społeczeństwa. Kto chciał mógł wierzyć.
Teraz okazało się, że jeden kato-konserwatywny minister sprawiedliwości poparty przez czterdziestu paru obezwładnił tę wspaniałą PO i publicznie z trybuny sejmowej pokazał premierowi gdzie jego miejsce. Partia Obezwładnionych doszła do ściany.
Dowód? Zgłasza dwa projekty ustawy o związkach partnerskich, co jest ewidentnym przykładem niemocy.
Jeszcze trochę, a Jarosław G. poda dłoń Jarosławowi K. i nad Wisłą zapanują ciemniackie ciemności.