czwartek, 31 października 2013

NIE MA AFERY

Atmosfera została oczyszczona. Szybko, sprawnie, bezboleśnie, jeśli nie liczyć kilku ukaranych pionków. Nie było afery w Dolnośląskiej Platformie "Obywatelskiej" Nikt nikogo nie usiłował przekupić. W Platformie "Obywatelskiej" znowu panuje zgoda. Wszyscy są czyści i nieskazitelni. Donald Tusk udowodnił, że jest geniuszem w wygaszaniu afer i nikt mu nie podskoczy.
Tyle tylko, że wieje grozą.

wtorek, 29 października 2013

ROZKŁAD MORALNY w PLATFORMIE "OBYWATELSKIEJ"

Jeszcze dwa dni temu media zachłystywały się demokracją we wrocławskiej Platformie "Obywatelskiej". Oto stronnik lidera P"O" w drugiej turze tajnych wyborów, pokonał faworyta i dotychczasowego szefa Grzegorza Schetynę. Występujący w audycjach telewizyjnych i radiowych prominentni reprezentanci P"O" pękali z dumy. Oświadczając, że ich partia jest niedościgłym wzorem do naśladowania.
Przechwałki miały krótki żywot. Oto jesteśmy świadkami niebywałej afery. Okazało się, że w szeregach "nieskazitelnych" kwitnie handel głosami, kupuje się nie tylko sukienki dla żon, ale kupuje się stronników i płaci posadami w państwowych firmach. To nawiązanie do tradycji  z dawnych czasów, kiedy możni kupowali głosy szlacheckich gołodupców. Różnica polega jedynie na tym, że możnowładcy kupowali stronników, płacąc z własnej kiesy, a w Platformie "Obywatelskiej" płaci się stronnikom pieniędzmi firm państwowych.
Do tej pory Platforma "Obywatelska", jawiła się nam, jako formacja, której nie wiele się udaje: autostrady, lotniska, służba zdrowia, oświata. W sferze społecznej i politycznej Platforma "Obywatelska" zaprzeczała własnej nazwie lekceważąc głosy obywateli-wyborców. Dawała przykłady fałszu wzywając do bojkotu referendum w Warszawie i nawołując do brania udziału w referendum w Słupsku. Wspierał ją stronnik - prezydent państwa polskiego, co się w głowie nie mieści.
Z badań nastrojów społecznych przeprowadzonych w ostatnim czasie wynika, że obywatele już dostrzegli, iż sprawy państwa zmierzają w złym kierunku. A Platforma "Obywatelska" zamierza rządzić jeszcze dwa lata. Czy nie można skrócić psucia państwa?