wtorek, 24 października 2017

PATRYK JAKI, HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ, PIOTR GLIŃSKI

Lubię pana Patryka Jakiego. I zapewniam wszystkich Państwa, że ja lewicowiec, nie zwariowałem, jestem trzeźwy i wiem co piszę. Lubię pana Jakiego, bo w przeciwieństwie do ponurego pryncypała swojego, ma radosną twarz, jest inteligentny i piekielnie odważny, porwał się bowiem na panią Hannę Gronkiewicz – Waltz, której doradza sam Duch Święty. Nie wiem tylko czy pani Prezydentka zatrudnia Go (Ducha, a nie Jakiego) na etacie czy umowie śmieciowej? Duch Święty, podobnie jak Patryk Jaki, nie jest zawodowo przygotowany do funkcji powierzonej mu przez panią Hannę Gronkiewicz-Waltz. Sądząc po wynikach (po owocach poznacie ich) spisuje się nie bardzo, bowiem wyspecjalizował się w poczęciach „…i poczęła z Ducha Świętego”, a nie w reprywatyzacji.
Patryk Jaki nęka niewiastę HGW, wzywa do stawienia się przed Komisją, a Ona odmawia przyjścia. Panu Jakiemu życzę sukcesów w dręczeniu Prezydentki. A kiedy osiągnie swój cel zachęcam go (pana Jakiego Patryka), by zabrał się do przesłuchania pana Piotra Glińskiego, ministra i wicepremiera w jednej osobie, który lekką rączką wypłacił prawie PÓŁ MILIARDA złotych arystokracie za to, co od ponad pół wieku było własnością państwa czyli wszystkich OBYWATELI.
Nic więc dziwnego, że nie starcza pieniędzy dla młodych lekarzy, którzy żyją na poziomie pańszczyźnianych kmieciów w dobrach Czartoryskich.