sobota, 2 kwietnia 2016

NARESZCIE MAMY PAŃSTWO WYZNANIOWE

Wystarczy im jedna noc, by klepnęli ustawę antyterrorystyczną i obudzimy się w nadwiślańskim kalifacie. Już teraz rządzą państwem starzy kawalerowie w sukienkach, z jednym wyjątkiem oczywiście, który w sukience nie chodzi, ale potwierdza regułę. Chłop polski znowu zostanie glebie przypisany i nie sprzeda nawet skrawka swojej ziemi. Jest jednak wyjątek. Wystarczył  telefon przyodzianego w purpurową sukienkę do bezżennego i pasterze będą mogli zamieniać polską ziemię świętą na mercedesy i maybachy.
Okrutni starzy kawalerowie w sukienkach lada dzień wprowadzą zakaz aborcji - niech się rodzą potwrki-chazanorki, niech umierają kobiety, niech cierpią i rozpaczają. Okrutnicy w sukienkach zrobią wszystko, by polskie społeczeństwo wróciło do średniowiecza. Na ich polecenie bezmózgie kukiełki z Wiejskiej klepną ustawkę zabraniającą sprzedaży środków antykoncepcyjnych. Obłudni starzy kawalerowie nie mają zielonego pojęcia o życiu, seksu nie uprawiają, dzieci nie płodzą, o los rodziny się nie troszczą, żyją w luksusach (ci w purpurach), są więc niekompetentni. Ale ci mają nad Wisłą, ostatnimi laty, najwięcej do powiedzenia. Boże, który jesteś miłością, widzisz to wszystko i nie grzmisz!

poniedziałek, 28 marca 2016

HIERARCHOWIE PiS-CZYLI z AMBON ŚWIĄTECZNYCH

Zamiast zająć się moim zbawieniem hierarchowie Kościoła katolickiego nad Wisłą z ambon PiS wspierali (nie wszyscy) i uprawiali najczystszą politykę. A przecież od polityki mamy panią Krystynę, pana Zbyszka, pana Andrzeja Sebastiana i pana Jarosława, prezesa niezłomnego, co obywateli dzieli, by łatwiej w Sejmie kuchcić ustawy dyktatorskie.
Pasterze ludu polskiego tkwiąc w przeszłości, Targowicą straszyli i do ciemnogrodu nawoływali. O miłosierdziu nie wspominali i władczo oskarżali inaczej myślących. Opieram się na relacjach medialnych, w których nie zdawali ludowi bożemu sprawozdań, jak proboszczowie realizują wezwanie papieża Franciszka, by każda parafia jedną rodzinę uchodźczą cierpiącą niedostatek pod własny dach przyjęła.
Papież Franciszek, w okresie wielkiego postu (i nie tylko) dawał świadectwo czynem i słowem, że jest z cierpiącymi, swoją pokorą budził zatwardziałe sumienia. Polscy hierarchowie, władczy i pyszni pouczali, nakazywali, grozili.
Nie ulega wątpliwości, że istnieją dwa kościoły : papieża Franciszka i hierarchów polskich.