niedziela, 28 października 2012

SZTUKA ROZMYWANIA


 Pan Donald Tusk posiadł niezwykłą umiejętność. Ilekroć obieca, że zajmie się OSOBIŚCIE jakąś sprawą można mieć stuprocentową pewność, że sprawa się rozmyje. Kiedy obiecał, że przeniesie się z Alei Ujazdowskich na ulicę Wiejską, do Sejmu, aby osobiście dopilnować uchwalania ustaw, z przenosin, wirtualnych, nic nie wynikło, z rogu obfitości ustawy się nie wysypały.
Przykłady obietnic można mnożyć. Gdy wkraczał osobiście w wyjaśnianie afer, afery rozmywały się.
Teraz obiecał osobiście ustalić, w ciągu kilku godzin, kto ponosi odpowiedzialność za bezduszne potraktowanie nieszczęśliwej matki z Opola i okazało się, że winnych nie ma. Minister, któremu podlega policja nie podał się do dymisji, sąd jest w porządku, urzędnicy działali zgodnie z prawem. Kto jest zatem winien? Pan, panie premierze, bo nieszczęśliwą matkę i jej dzieci potraktowano jak zbrodniarzy, w państwie, którym pan rządzi.