sobota, 6 grudnia 2014

PIERWSZA RUNDA...

Wszystko wskazuje na to, że (używając języka sportowego) pierwszą rundę na punkty, po wyborach, przegrał pan Leszek Miller.Bowiem Rada Krajowa SLD nie przyjęła brawami, kandydatury pana Ryszarda Kalisza, byłego członka SLD, zgłoszonej przez przewodniczącego partii na prezydenta w nadchodzących wyborach głowy państwa. Kandydata powinna zatwierdzić konwencja SLD. To pierwsza porażka Leszka Millera. Ryszard Kalisz wypowiedział się w tej sprawie w TVN 24. Powiedział, że jego kandydatura byłaby próbą zjednoczenia w wyborach prezydenckich całej lewicy. Pomysł dobry, ale kandydat (używając języka żurnalistów) kontrowersyjny.
  Zaraz po Ryszardzie Kaliszu wystąpił pan Grzegorz Napieralski, z kwiatkiem do korzucha, panią Julia Piterą i...Grzegorz Napieralski, jak się wydaje, stał się pierwszym opozycjonistą starego lidera. Domaga się odnowienia wizerunku partii lewicowej i nie ukrywa, iż konieczne są zmiany personalne we władzach centralnych SLD. Jeśli SLD się nie odnowi Grzegorz Napieralski nie widzi się w partii, która jest nijaka.
  Leszek Miller, wspomagany przez pana Krzysztofa Gawkowskiego, po drugiej turze wyborów obwieścił zwycięstwo SLD, co w odczuciu lewicowych wyborców jest niepoważne.
  Optymizmem napawa fakt, że ogniwa podstawowe, co ujawnia "Dziennik Trybuna", domagają się zmian personalnych i programowych.Oby nastąpiło to jak najszybciej.