czwartek, 22 maja 2014

POLSKA MOCARSTWEM...?

Amerykański politolog, George Friedman, w połowie maja br. na Global Security Forum w Bratysławie potwierdził wcześniejsze swoje wróżby o tym, że Polska będzie mocarstwem. Oto fragment (za Onetem) jego wystąpienia: "Jeśli spojrzymy na Polskę sprzed pięciu lat i na tę dzisiejszą, różnica jest niesamowita. Najbardziej interesujące w tym wszystkim jest to, że dzieje się to w poczuciu obojętności wobec reakcji Niemiec. Idea zażyłych relacji polsko-niemieckich być może nie została zniszczona, ale na pewno naruszona. Dziś Polacy mają wszelkie podstawy, by rządzić w regionie. Będziecie prawdziwym mocarstwem w Europie, ale już teraz widzimy mocarstwową politykę Polski w tej części Starego Kontynentu. Pytaniem otwartym pozostaje to, jak daleko to pójdzie i kto się przyłączy".
No właśnie, które państwa przyłączą się do zabiegów premiera Tuska zmierzających do stworzenia związku państw bezpieczeństwa energetycznego Europy? Chętni nie stoją w kolejce, a wysiłki premiera noszą znamiona kampanii przedwyborczej, a jak kto woli wypełniania woli Wielkiego Brata. Europa poparła wszak tylko werbalnie sankcje proponowane przez USA w stosunku do Rosji. Poważne państwa Europy nie chcą pogorszenia stosunków z Rosją. A ostatnie wydarzenia na Ukrainie dowodzą, że prezydent Putin nie zieje chęcią podboju tego skorumpowanego państwa, rządzonego przez oligarchów, którzy doszli do władzy nielegalnie, nie w drodze demokratycznych wyborów lecz dzięki rozbojowi. Rząd w ten sposób utworzony natychmiast uznały państwa cywilizowane, demokratyczne, szanujące prawo. Czy nie wydaje się dziwny ten pośpiech?
25 maja br. mają się odbyć wybory prezydenckie na Ukrainie. Liczą się tylko dwie kandydatury,największe szanse ma dwoje oligarchów. Jest prawie pewne, że prezydentem  Ukrainy zostanie  Petro Poroszenko, albo Julia Tymoszenko. Czy warto było rozwalać państwo, aby jednego oligarchę zastąpić innym oligarchą?
Wypowiedź Friedmana wsparła najwyraźniej Platformę Obywatelską. Nic więc dziwnego, że lider tej partii z niespotykaną u niego energią ruszył do boju z konkurencją. A oszalałe media odrzucając prawdę, rzetelność i etykę ogłupiają obywateli. W środę (21.05.2014) przez całą dobę raczyły nas zapowiedzią koalicji SLD z PiS. Sądząc, że naiwni w to uwierzą, i że Leszek Miller zamierza doprowadzić swoją partię do politycznego samobójstwa.
Postanowiliśmy z Renią, że oddamy swoje głosy na koalicję SLD-UP, bo są to partie nie uprawiające politycznej bijatyki ogłupiającej społeczeństwo.