Na medycynie historii wojen nie uczyli więc pani premierka cieszy się, iż pełnomocnicy - komisarze są jej wymysłem. Nie czytała chyba filozofów i nie wie, że historia się powtarza raz jest dramatem, drugi raz farsą. W każdym bądź razie publicznie będzie poniżać swoich ministrów, zamiast nieudolnych wymienić. Ciekawe jakie uposażenie będą mieli pełnomocnicy - komisarze i komu pani premierzyca pieniądze zabierze? Cieszy mnie, że Kościół katolicki w mojej oj-czyźnie na tym nie ucierpi, wręcz przeciwnie będzie zyskiwał w miarę spadku notowań pani premierkini.
Zagrożonym ministrom życzę spokojnych świąt, także panu Bartoszowi Arłukowiczowi, dzięki któremu zacząłem korzystać z pomocy sprywatyzowanej służby zdrowia i natychmiat poczułem się lepiej. Sęk w tym, że NFZ nie chce zrezygnować z moich pieniędzy potrącanych mi przez rząd premierzycy. Panie Prezydencie czcigodny i miłosierny, proszę uniżenie podesłać pani premierce jakiegoś pełnomocnika, aby jej pomógł, bo w przeciwnym przypadku może się to źle skończyć, także dla Pana. A bez Pana wolność z szarzeje, bo pies z kulawą nogą o niej nie wspomni. To dzięki Pana wystąpieniom wiem, że wolność w oj-czyźnie rokwita.