czwartek, 20 grudnia 2012


Oooo… MOTYLA NOGA!

Nie wypadało w tytule użyć słowa „kurwa” skorzystałem, więc z synonimu podrzuconego przez episkopat. Ale naprawdę jestem wkurwiony, jak rzadko kiedy. A do stanu wrzenia doprowadził mnie CBOS.
Według badań przeprowadzonych przez tą instytucję 49 procent Polaków ocenia, że rok 2012 był dla nich dobry. Ciekawy jestem w jakiej grupie podatkowej CBOS przeprowadzał badania. Ile osób pracujących na umowach śmieciowych zapytał o ocenę odchodzącego roku? Rząd ogłasza alarm kryzysowy, fabryki zmniejszają zatrudnienie (fiat Tychy), małe firmy bankrutują, a Polacy się cieszą. CBOS żartuje sobie z mieszkańców krainy między Odrą, a Bugiem. Bowiem jeśli się doda 18 proc źle oceniających 2012 rok i doda do tego 33 procent oceniających „ani źle ani dobrze” to wyjdzie 51 procent tyle, że zmanipulowane.
Sukcesy mamy także w budownictwie…stadionów. Piękne, to prawda, tyle, że przynoszące straty! Narodowy wypracował 21 milinów złotych strat. Pewien „głupol” powiedział w TVN, że 10 milionów strat można uznać za sukces. I to mnie wkurwia, a jak kto woli motylonoguje.
Trybunał Konstytucyjny orzekł dzisiaj, że waloryzacja kwotowa emerytur, wprowadzona przez rząd Zielonej Wyspy, nie narusza konstytucji, bo jest kryzys. I konstytucje należy przystosować do kryzysu. Jeśli Trybunał Konstytucyjny miast chronić prawo zaczyna uprawiać politykę to ja mogę powiedzieć …Oooo kurwa!