poniedziałek, 6 lipca 2015

BEZ ECHA

Gdy po trzech dniach wróciłem z hospitalizacji rzuciłem się na Internet, jak diabeł na katolicką duszę, nietolerancyjną. Jedno kliknięcie i oczom moim jawi się redaktor Piotr Kraśko, przesłuchujący kapitalistę, Zbigniewa Jakubasa. Tak, tak tego miliardera, którego zamierzał sprywatyzować sam minister Bartłomiej Sienkiewicz, jedząc ślimaki i żabie udka z prezesem Markiem Belką. Już miałem kliknąć, bo nie lubię krwiopijców, lud polski grabiących, aliści w głosie miliardera usłyszałem ludzką nutkę. Pan Zbigniew Jakubas oznajmił publicznie, (chyba pierwszy w kapitalistycznej ojczyźnie mojej), że najbogatszym obywatelom polskim należy podnieść podatki o dziesięć procent. Innymi słowy przywrócić trzecią grupę podatkową, zlikwidowaną przez premiera Jarosława Kaczyńskiego, który w ten sposób chciał się przypodobać bogaczom.
  Pan Jakubas dowodził, że podniesienie podatków osobom zarabiającym powyżej 50.000 złotych miesięcznie nie wpłynie na pogorszenie ich sytuacji materialnej, oni tego nie odczują. Wedle obliczeń pana Jakubasa powyżej 50.000 zarabia w Polsce 100.000 osób. Rocznie do budżetu, po podwyżce, wpłynie ponad 2 miliardy złotych, na które czekają najbiedniejsi. Już sądziłem, że pani Beata Szydło mianuje pomysłodawcę honorowym członkiem sztabu wyborczego. Pomyliłem się okrutnie. Pani Beata zajęta męczącymi podróżami autokarem, konwencjami i obietnicami nie zamierza nikogo prócz prezesa słuchać, więc nie zauważyła, że mannę z nieba z syła jej bóg, przepraszam, pan Jakubas. Nic nie mówi o wprowadzeniu trzeciej grupy podatkowej, bojąc się, że podpadnie prezesowi Jarosławowi. Innymi słowy, gdy szydło wyszło z worka to zamierza zlkikwidować III RP, miast przywrócić III grupę podatkową.
  Z wielkim zainteresowaniem słuchałem polskiego miliardera. Ma on wiele ciekawych pomysłów i propozycji, aż dziw, że rząd z nich nie korzysta. Dlaczego? Polską demokratyczną rządzili już ludzie z awansu społecznego-wózkowy elektryczny, dwaj piłkarze amatorzy, prawnik, który przesiadywał na Miodowej częściej niż w Alejach Ujazdowskich, birbant i blagier w jednej osobie, vicemagister, profesor, a może doktor, wybaczcie upały osłabiają pamięć, a do tej pory nie rządził III kapitalistyczną RP, prawdziwy kapitalista. Dlatego proponuję: pan Zbigniew Jakubas na premiera! Doszedł on do miliarda własnym pomyślunkiem, nie musi już kombinować, zna się na gospodarce to tak pokieruje państwem, że nam biednym się polepszy.

Brak komentarzy: