poniedziałek, 31 sierpnia 2015

CHOCHOLE UROCZYSTOŚCI BUTNYCH

Na resztkach stoczni butni "zwycięzcy" świętują likwidację tysięcy miejsc pracy, wprowadzenie bezrobocia, bezdomności, prekariatu, hańbiących człowieka umów śmieciowych, a jeden ze zwyciężców, chłoptaś-bohater, tak się zapędził, że skarży się na własne państwo na obcej ziemi. Ani krzty refleksji, obiektywnej oceny, żalu za wyrządzone Polkom i Polakom szkody, za stworzenie prawie trzech milionów nędzarzy. Nic. Dmą w trąby i żrą się o stołki, żyrandole, koryta i władzę. Podzielona prawica miast jednoczyć obywateli dzieli społeczeństwo i zwalcza się zajadle. Nie potrafią nawet uczcić swoich "zwycięstw" razem. Toczą bezsensowne walki, prezydent nie chce spotkać się z premierką, a premierka oskarża prezydenta. Dowodzą, jazgotem i wzajemną niechęcią, że nie dorośli do rządzenia państwem.
Nie prowadzą merytorycznych sporów o przyszłości obywateli tylko oblewają się pomyjami. Prawica neoliberalna i prawica konserwatywna nie są zdolne do przedstawienia wizji jak ma wyglądać Polska za lat dziesięć czy dwadzieścia. Obie zwalczające się prawice bezrozumnie straszą nas Rosją i wiszą u klamki amerykańskiej, by w ten sposób zyskać głosy wystraszonych wyborców.
Udało się formacjom prawicowym podzielić obywateli, posiać nieufność i podejrzliwość. Wprowadzić atmosferę lęku, zastraszenia i niepewności. Strach przed utratą pracy sprawił, iż obywatele III RP stali się potulni i obojętni. Jak długo to jeszcze potrwa?

1 komentarz:

Jurek O. pisze...

Krótkie, zwięzłe, ale jakże trafne podsumowanie bycia "wreszcie we własnym domu." Ukłony.