poniedziałek, 16 stycznia 2017

PAN ZBYSZEK NIEDOUCZONY, SKARCONY

Sroczka nasza przyfrunęła na kilka dni, stąd przerwa na Facebooku. Z bogatych wydarzeń ubiegłego tygodnia wybieram zabiegi pana Zbyszka, prokuratora generalnego z łaski...nie kończę zdania, bo Państwo doskonale wiecie z czyjej. Otóż pan Zbyszek wystąpił do oczyszczonego z elementów nieposłusznych Trybunału Konstytucyjnego z propozycją zbadania czy trzech sędziów Sejm nasz niezawisły wybrał słusznie, nie naruszając konstytucji? W mediach zawrzało.
Tymczasem okazało się, że pan Prezes, miłościwie nam panujący, uznał pytanie prokuratora generalnego za niesłuszne, wyjaśniając raz na zawsze, że głupich pytań swoich podopiecznych nie będzie więcej tolerował.
Prezes ma jednak słabość do pana Zbyszka i na bruk go nie wylał. W przeszłości, niezbyt odległej, ostrzegając pupila, ujawnił, że pan Zbyszek uczestniczył u niego - tzn. premiera - w naradzie przed aresztowaniem pani Barbary Blidy choć pan Zbyszek łżąc oznajmił z trybuny sejmowej, że o sprawie dowiedział się przed paru godzinami. Gdy ulubieniec Prezesa zaczął sobie na zbyt wiele pozwalać został, za karę, wybrany do Parlamentu Europejskiego na naukę. Jego wystąpienie do TK zdaje się wskazywać, że nie wiele się na zmywaku europejskim nauczył. Zatem mamy niedouczonego prokuratora generalnego.
Przy należnym szacunku do pana Prezesa twierdzę, że nie ma on szczęśliwej ręki do ministrów. Jeden z jego ważnych ministrów nawiązał stosunki, na szczęście tylko dyplomatyczne, z nieistniejącym państwem San Escobar, a lud polski, złośliwy, nazywa go teraz: San Escobar- Waszczykowski. Zaś najważniejszy minister Antoni Macierewicz ściąga do kraju obcych wojaków choć w agresywne plany prezydenta FR, Władimira Putina trudno uwierzyć. Wszak wiadomo, że dla Rosji najważniejszym problemem jest modernizacja gospodarki, a nie bezsensowna wojaczka. Można mieć nadzieję, że sankcje zostaną wkrótce zniesione i zacznie się nowa era globalnej współpracy. Potrzebni są zatem ministrowie światli, wyzbyci ideologicznego myślenia, profesjonalni, otwarci na świat i współpracę. Oświeceni, a nie posłuszni. Czego panu Prezesowi życzę ze szczerego serca. 

1 komentarz:

Probus pisze...

Aż się wierzyć nie chce, że wszystko dzieje się naprawdę. A jednak.