Dlaczego samozwaniec? Bo rządzi państwem bez
umocowania prawnego, konstytucja nie przewiduje takiej formy rządów, więc wbrew
panującemu przekonaniu, iż w ten sposób uniknie Trybunału Stanu przed
Trybunałem go postawią. Konstytucja nie przewiduje bowiem rządów samozwańczych.
Dlaczego zwycięzca? Wczorajsze święto
niepodległości wskazuje na duże, głośne i płomienne poparcie. Płomienne, bo
płomienie rozświetlały mroki kaczystowskich manifestacji.
Panu Jarosławowi Kaczyńskiemu, jak nikomu
dotąd, udało się posortować społeczeństwo polskie na gorszych („gorszy sort”) i
lepszych obywateli, na tych, którzy stoją tam, gdzie stało ZOMO i skupionych
wokół samozwańca, lepszych Polaków. W tym buńczucznym zwycięstwie kryje się
robal klęski, historia bowiem, nie tylko nasza, pokazuje, że skłócone narody
zawsze klęski ponoszą. Przypomnę w tym miejscu, że konstytucja nie przewiduje
takich podziałów. Wręcz przeciwnie głosi, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa.
Jarosław Kaczyński rządzi państwem wzniecając
nienawiść, wykorzystuje w tym celu najniższe instynkty drzemiące w naturze
ludzkiej.
Sprytnie posługuje się w rządzeniu wrogiem,
który Polsce zagraża. Prezydent Federacji Rosyjskiej, pan Władimir Putin stał
się oficjalnym uosobieniem wroga, straszy się nim dzieci i dorosłych –
łatwowiernych, przez całą dobę.
Pomocnicze role spełniają Niemcy (reparacje
wojenne), a ostatnio Ukraińcy.
No i oczywiście
strach jest wielkim sojusznikiem rządów samozwańca. W XXI wieku rząd pana
Kaczyńskiego zastosował odpowiedzialność zbiorową, odrzuconą przez
demokratyczne, cywilizowane państwa. To metoda haniebna. Straszy się
demonstrantów przesłuchaniami i rewizjami. W pośpiechu usuwa się sędziów. I oczywiście
z niespotykaną zajadłością zwalcza się „komunistów i złodziei” Złodziej jest wszak
synonimem komunisty. Ale są też dobrzy komuniści to ci, którzy służą
samozwańcowi.
3 komentarze:
Są tacy, co nie zauważyli, że tak po prawdzie, to nikt nas nie leje już od ponad 70. lat. Ba, oni są nawet przekonani (a kto ich przekonał?), że wolni to jesteśmy dopiero od dwu lat. I tak zwierają zwieracze i szeregi obłąkańcy w tym swoim szaleństwie, aby ciągle bronić Wielkiej, Wolnej i Świętej Ojczyzny. A kto nas k... obroni przed nimi? Bo na rozliczenie ich, to już dawno nie liczę, bo w ewentualnym odwodzie zostały nie mniej zidiociałe siły, mające niemały wkład w to przekonywanie. Pozdrawiam.
ps. A czy konieczne jest to przechodzenie weryfikacji przez moderowanie? To może wielu chcących skomentować, zniechęcać.
Nie wiem czyje to przysłowie: Sam sobie wrogiem kto nie szuka przyjaciół. Pozdrowaśki!
Kaczyści szukają wrogów. Dziękuję i pozdrawiam.
Prześlij komentarz