środa, 8 maja 2013

PLICA POLONICA (kołtun polski)


Czy kołtun polski jest wieczny? Jest przede wszystkim niezmienny. Rozróżnia tylko dwa kolory: czarny i biały. Myślenie sprawia mu ogromną przykrość. Lubi potępiać zjawiska, których nie jest w stanie zrozumieć. Nie wyobraża sobie, że ktoś kto popełnił błędy może jednocześnie dokonać wiele pożytecznych czynów. Kołtun polski np. potępia cały okres PRL, a zwłaszcza dekadę Edwarda Gierka. Gdy bełkoce patriotycznie na Zamku Królewskim, nie przejdzie mu przez gardło, by powiedzieć, że my, Polacy odbudowaliśmy  zamek ze zgliszcz w PRL właśnie.
Włączam radio TOK FM (8.05.2013, po siódmej rano) słyszę, jak Tomasz Siekielski karci posła, Dariusza Jońskiego za "Niezbędnik historyczny", w którym SLD broni Edwarda Gierka.
Polskiemu kołtunowi nie mieści się w głowie, że w czasie rządów Edwarda Gierka mogło się dziać w Polsce dobrze, że wybudowano 500 zakładów pracy, w których znalazło zatrudnienie ponad dwa miliony Polaków. Kołtun polski wie tylko, że Gierek zadłużył państwo i tryumfalnie ogłasza, że wreszcie rząd Donalda Tuska spłacił długi Gierka. Przemilcza wpływy jakie rządy prawicowe uzyskały sprzedając za 10% wartości zakłady zbudowane przez Polaków za rządów Gierka. A są to sumy niebagatelne. Wystarczyły na spłacenie długów i jeszcze zostało trochę na wypłacenie rządzącej "elicie" wysokich nagród  i premii. Zajadłość w krytykowaniu Gierka można wytłumaczyć tylko w jeden sposób, rządząca Polską prawica, neoliberalna i konserwatywna cierpi na kompleks PRL, bo nie może dorównać tamtym osiągnięciom. Większość społeczeństwa doprowadziła do nędzy, zadłużając państwo do niebotycznych rozmiarów. Prawica zafundowała nam bezrobocie i sprawiła, że ponad 2.000.000 Polaków szuka pracy za granicą i wzbogaca inne państwa, nie własne.
Ilekroć usłyszycie w radio, zobaczycie w telewizji, przeczytacie w gazecie wściekłe ataki na PRL bardzo proszę pomyślcie, ile kołtun polski dostaje za to pieniędzy. Ci najważniejsi zarabiają ponad 50.000 złotych miesięcznie. A 60% pracujących Polaków nie osiąga średniej płacy krajowej.
Zbliża się czas, kiedy Polacy ocenią rządy prawicy. Lewica znowu ma szanse, bo większość Polaków ma dość nieudolnych neoliberałów. Stąd ataki na Leszka Millera, na SLD i nieustanne obrzydzanie lewicy.
Niezależni od widzów, słuchaczy i czytelników dziennikarze mają czego bronić, takich zarobków jak obecnie nie notowano w historii polskiego dziennikarstwa.

Brak komentarzy: