piątek, 13 grudnia 2013

PALIĆ ŚWIECZKI CZY ZIOŁA ?

Stwierdzam z zadowoleniem, że następuje dalszy rozkwit demokracji w mojej Oj-czyźnie ukochanej. Lider Twojego Ruchu, pan Janusz Palikot namawia mnie do palenia zioła, a prezydent III RP, pan Bronisław Komorowski wraz ze swoją I Damą zachęcali mnie, od samego rana, abym zapalił w swoim oknie świeczkę dla uczczenia rocznicy stanu wojennego wprowadzonego przez pana, generała Wojciecha Jaruzelskiego. Pan Jarosław Kaczyński zaś, dla uczczenia rocznicy stanu wojennego zachęcał mnie do marszu wieczornego ulicami stolicy, z pochodniami. A poseł, pan Tomasz Kaczmarek, podrywacz niewinnych dam, z ramienia służb niespecjalnych, w ognistym przemówieniu   wręcz nakłaniał mnie do marszu w obronie suwerenności państwa polskiego.
Przyznaję, że bogactwo form czczenia kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego satysfakcjonuje mnie całkowicie. I z tej okazji składam panu generałowi, Wojciechowi Jaruzelskiemu szczere gratulacje, z okazji  uchronienia Polski od nieszczęścia wojny bratobójczej.
Świeczki w oknie nie postawiłem , bo po pokazaniu pana prezydenta w okienku TVN jak zapala świeczkę, w towarzystwie czcigodnej małżonki, wyszedłem popatrzeć na domy na mojej ulicy i świeczek w oknach nie zobaczyłem. W marszu pana Kaczyńskiego udziału nie wziąłem, bo przecież suwerenności Polski nikt nie zagraża. Jarosław Kaczyński na Majdanie wzywał Ukraińców, aby wstąpili do Unii Europejskiej, więc Unia nie usiłuje nam suwerenności odebrać. Poseł Kaczmarek nie wskazał złoczyńców zagrażających naszej niezależności. Mogę tedy sądzić, że walka o suwerenność panów J K i TK jest prowokacją sił ciemnych, które zagnieździły się w głowach obu "bojowników".
W tej sytuacji, solidaryzując się z panem Januszem Palikotem, zapaliłem kadzidło, dla uczczenia rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.

Brak komentarzy: