wtorek, 25 lutego 2014

KLON PREMIERA D. TUSKA

Wiosna zbliża się do  bram zielonej wyspy, już niedługo pan premier sprawdzi zapewne czy minister, Bartosz Arłukowicz, uzdrowił służbę zdrowia. Czy kolejki do lekarzy są krótsze? Pragnę poinformować pana premiera, że się wydłużyły. Wczoraj (24. 02. 2014) zadzwoniłem do szpitala MSWiA, gdzie przeniesiono lekarzy neurologów z przychodni na ulicy Sandomierskiej, z prośbą o wizytę u pani doktor, albowiem lekarz pierwszego kontaktu nie może mi wypisać recepty, bo nie ma informacji od specjalisty, zaproponowano mi wizytę... w grudniu! Jeśli tak ma wyglądać skracanie kolejek do lekarzy to ja uniżenie proszę pana premiera, miłościwie nam panującego, aby wywalił pana ministra zdrowia na bruk, natychmiast. Jeśli tego nie uczyni, a ja umrę będę każdej nocy, jako duch, nawiedzał premiera i go łaskotał. I żaden egzorcysta ani borowik mnie nie odstraszy.
Renia, moja żona niekanoniczna, osoba o gołębim sercu usiłowała mi wytłumaczyć, abym na podstawie jednego zdarzenia nie wyciągał zbyt pochopnych wniosków. Skutek odniosła odwrotny, bo tak mi skoczyło ciśnienie, że musiałem udać się  do kardiologa. Opaczność widocznie miała mnie w opiece, gdyż ciśnienie mi podskoczyło dzień przed wizytą u kardiologa. Dodam na marginesie, że czekałem na spotkanie z doktorem pięć miesięcy i szesnaście dni. Doktor opukał mnie z przodu i z tyłu, zmierzył ciśnienie, wypisał receptę i wyznaczył następną wizytę na...październik 2014 roku!
- Panie doktorze, powiedziałem nieśmiało, pan chyba nie słucha co mówi nasz premier, ukochany przez zwykłych ludzi, przecież mają być kolejki skrócone, a pan je wydłuża.
- Drogi pacjencie, rzekł doktor, ja się pana pytam: po co pan słucha premiera, jak pan nie będzie go słuchał nie będzie miał pan problemów.
- Nie dawałem za wygraną, może ma pan rację doktorze, ale chyba nie chce, aby pana kolega po fachu, B. Arłukowicz, znalazł się na bruku, w charakterze bezrobotnego.
Na to doktor.
- Proszę nie stresować się pacjencie. Premier nie wyrzuci ministra, który jest jego klonem. Podobnie jak szef obiecuje i obietnic nie dotrzymuje. Amen.

Brak komentarzy: