wtorek, 25 marca 2014

LWÓW WRACA NA OJCZYZNY ŁONO

Media nasze dociekliwe ujawniły, że Władimir Wolfowicz Żyrinowski przysłał do Radosława Radka Sikorskiego list z propozycją podziału Ukrainy między matuszkę Rosiję i III Rzeczpospolitą Najjaśniejszą. Listu nikt na oczy nie widział, ale bumaga zaistniała wirtualnie, dlatego witam ją z radością. Z pewnością Władimir Wolfowicz uzgodnił propozycję z Władimirem Władimirowiczem, bo w Rosji rządzonej po carsku bez wiedzy prezydenta nic zdarzyć się nie może. Dlatego zakładam, w dobrej wierze, że list deputowanego istnieje i stwarza szansę nie do odrzucenia. Mam więc nadzieję, że rząd nasz ukochany i pierwszy patriota- prezydent Najjaśniejszej przystąpią do podziału Ukrainy. Istnieją historyczne precedensy. Wspólnie z niejakim Adolfem Hitlerem dokonaliśmy, swego czasu, rozbioru Czechosłowacji, to dlaczego nie przystąpić z Putinem, nazywanym przez niektórych polskich patriotów Hitlerem, do rozbioru Ukrainy?
Młodszym przypomnę, że po zakończeniu II wojny światowej patrioci wyklęci śpiewali: "jedna bomba atomowa i wrócimy znów do Lwowa".
Dziś bomby nie są w modzie, dlatego Władimir Władimirowicz, przy poparciu Władimira Wolfowicza zdobył Krym bez bombardowania.
Dziś wystarczy Żyrinowski, aby Lwów był znowu Polski!

Brak komentarzy: