Już pierwsze informacje w Internecie o aferze podsłuchowej bulwersowały. Tymczasem, pan Donald Tusk kazał czekać do poniedziałku. Rozdzwoniły się telefony.... Czytam Reni fragmenty nagrań i przed wyjściem na spacer pytam: sądzisz, że premier zdymisjonuje ministra"?
Renia (mgr filologii polskiej) odpowiada: kruk, krukowi oka nie wykole.
Nie wiem, jakie wykształcenie ma pan Janek - emeryt, spotykamy go siedzącego na podmurówce i przglądającego się ulicy. Pewno ma to po dziadkach, którzy w niedzielne popołudnie siadali na przyzbie. Pan Janek jest schludnie ubrany, ma pięknie przystrzyżoną białą brodę, tylko puszka z piwem trzymana z gracją w dłoni sprawia, że nie bierzemy go za wiejsko - biblijnego mędrca. Prawie zawsze wymieniamy zdania na bieżące tematy. Pytam: panie Janku, premier zdymisjonuje ministra? Kurwa, kurwie łba nie urwie - odpowiada krótko.
Pani Zosia jest osobą bardzo inteligentną, w świecie bywałą. Pytam: pani Zosiu, dlaczego słowo "kurwa" zakwalifikowano do wulgaryzmów, a "prostytutka" do słów salonowych? Słyszę: prostytutka to zawód, a kurwa, charakter. Moim zdaniem słowo "kurwa" jest słowem literackim, istnieje od wieków w polszczyźnie. Jan Andrzej Morsztyn np. (1621 - 1693) pisał :
Kurwy, precz z domu! mój kuś poświęcony
Powinien własnej już pilnować żony.
Przykłady można mnożyć. W naszych czasach wynaleziono wulgaryzmy, których świat elegancki nie używa, a lud nie widzi w nich nic nieprzyzwoitego. Lud polski nie uległ dulszczyżnie, fałszowi i zakłamaniu. Słowa kurwa używa dziatwa szkolna, pensjonarki, studentki i studenci, doktorzy nauk i profesorowie uniwersytetów. Słyszymy je wszędzie w tramwaju, na ulicy, w szkole, a nawet w salonach. Podobnie jak słowo "jebać". Wielki Aleksader Fredro władał nim po mistrzowsku, podobnie Julian Tuwim. A zdulszczony Leszek Miller, odpowiadając z trybuny sejmowej Januszowi Palikotowi, słowami poety: Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.
słowo "jebał" uczcił kilkusekundową ciszą i osiągnął skutek odwrotny. Słyszałem komentarze młodych : zakłamany, stary pierdoła.
Dlatego nie czepiałbym się słownictwa. Z ujawnionych przez "Wprost" podsłuchów emanuje fałsz i zakłamanie, ludzi Platformy Obywatelskiej. Z mównic : ojczyzna, patriotyzm, państwo, naród. Przy wódeczce : interesy, układy, wojny podjazdowe i rozgrywki. Miałkość i marność chujów pospolitych.
Premier, pan Donald Tusk, przeprosił obywateli III RP za słownictwo swoich dygnitarzy, gest ten jest szczytem obłudy, albowiem obywatele w słownictwie prominentów rządowych nic złego nie widzą. Premier nie zdymisjonował obłudnych ministrów. Uzyskał wotum zaufania, co było do przewidzenia i puszy się jak paw.
Przypomniał mi się właśnie kawał. Małgosia i Jaś (pierwszoklasiści) wracają ze szkoły. Ledwo przekroczyli próg mieszkania wołają : Babciu, babciu co to jest kurwa rządowa?
Zaskoczona i skonfundowana babcia usiłuje dzieciom wytłumaczyć, że kurwa to taka pani...
Wnuczęta przerywają babci. Kto to jest kurwa to my,babciu, wiemy. Nie wiemy tylko co to jest kurwa rządowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz