niedziela, 6 lipca 2014

POLSKO! OJCZYZNO MOJA!...ZDULSZCZONA

Już pierwsze informacje w Internecie o aferze podsłuchowej bulwersowały. Tymczasem, pan Donald Tusk kazał czekać do poniedziałku. Rozdzwoniły się telefony.... Czytam Reni fragmenty nagrań i przed wyjściem na spacer pytam: sądzisz, że premier zdymisjonuje ministra"?
Renia (mgr filologii polskiej) odpowiada: kruk, krukowi oka nie wykole.
Nie wiem, jakie wykształcenie ma pan Janek - emeryt, spotykamy go siedzącego na podmurówce i przglądającego się ulicy. Pewno ma to po dziadkach, którzy w niedzielne popołudnie siadali na przyzbie. Pan Janek jest schludnie ubrany, ma pięknie przystrzyżoną białą brodę, tylko puszka z piwem trzymana z gracją w dłoni sprawia, że nie bierzemy go za wiejsko - biblijnego mędrca. Prawie zawsze wymieniamy zdania na bieżące tematy. Pytam: panie Janku, premier zdymisjonuje ministra? Kurwa, kurwie łba nie urwie - odpowiada krótko.
Pani Zosia jest osobą bardzo inteligentną, w świecie bywałą. Pytam: pani Zosiu, dlaczego słowo "kurwa" zakwalifikowano do wulgaryzmów, a "prostytutka" do słów salonowych? Słyszę: prostytutka to zawód, a kurwa, charakter. Moim zdaniem słowo "kurwa" jest słowem literackim, istnieje od wieków w polszczyźnie. Jan Andrzej Morsztyn np. (1621 - 1693) pisał :
Kurwy, precz z domu! mój kuś poświęcony
Powinien własnej już pilnować żony.
Przykłady można mnożyć. W naszych czasach wynaleziono wulgaryzmy, których świat elegancki nie używa, a lud nie widzi w nich nic nieprzyzwoitego. Lud polski nie uległ dulszczyżnie, fałszowi i zakłamaniu. Słowa kurwa używa dziatwa szkolna, pensjonarki,  studentki i studenci, doktorzy nauk i profesorowie uniwersytetów. Słyszymy je wszędzie w tramwaju, na ulicy, w szkole, a nawet w salonach. Podobnie jak słowo "jebać". Wielki Aleksader Fredro władał nim po mistrzowsku, podobnie Julian Tuwim. A zdulszczony Leszek Miller, odpowiadając z trybuny sejmowej Januszowi Palikotowi, słowami poety:       Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.
słowo "jebał" uczcił kilkusekundową ciszą i osiągnął skutek odwrotny. Słyszałem komentarze młodych : zakłamany, stary pierdoła.
Dlatego nie czepiałbym się słownictwa. Z ujawnionych przez "Wprost" podsłuchów emanuje fałsz i zakłamanie, ludzi Platformy Obywatelskiej. Z mównic : ojczyzna, patriotyzm, państwo, naród. Przy wódeczce : interesy, układy, wojny podjazdowe i rozgrywki. Miałkość i marność chujów pospolitych.
Premier, pan Donald Tusk, przeprosił obywateli III RP za słownictwo swoich dygnitarzy, gest ten jest szczytem obłudy, albowiem obywatele w słownictwie prominentów rządowych nic złego nie widzą. Premier nie zdymisjonował obłudnych ministrów. Uzyskał wotum zaufania, co było do przewidzenia i puszy się jak paw.
Przypomniał mi się właśnie kawał. Małgosia i Jaś (pierwszoklasiści) wracają ze szkoły. Ledwo przekroczyli próg mieszkania wołają : Babciu, babciu co to jest kurwa rządowa?
Zaskoczona i skonfundowana babcia usiłuje dzieciom wytłumaczyć, że kurwa to taka pani...
Wnuczęta przerywają babci. Kto to jest kurwa to my,babciu, wiemy. Nie wiemy tylko co to jest kurwa rządowa.

Brak komentarzy: