poniedziałek, 5 grudnia 2016

CZYHAJĄ NA PANA PREZYDENTA?

Kilku przyjaciół namawia mnie bym nie oglądał "TVPiS". Przykro mi bardzo, ale nie mogę spełnić oczekiwań. Nie przyłączam się też do tych, którzy domagają się zamknięcia Radia Maryja i telewizji Trwam, wszak obie te placówki, wedle pewnego prezesa, rozsiewają po całym kraju dobro, a moim skromnym zdaniem szerzą tolerancję i zaszczepiają nowoczesne poglądy. Polska jest jeszcze krajem demokratycznym więc takie apele nie mają sensu i dowodzą skłonności autorytarnych. "TVPiS", a jak kto woli Kurwizję oglądam, by dowiedzieć się o wydarzeniach, których neoliberalne media nie podają. Tak np. dowiedziałem się z Kurwizji, że samolot Prezydenta, pana Andrzeja Sebastiana Dudy, którym  peregrynował do Wrocławia miał awarię. Na szczęście już po wylądowaniu. Nie zahaczył, jak z tego wynika o brzozę, nie było mgły i nie wybuchła na pokładzie puszka z parówkami. Niepokoi mnie dość dziwny zbieg okoliczności. Nie tak dawno, gdy głowa państwa brała udział w uroczystościach kościelnych, służby chroniące pierwszego Obywatela zapuszkowały osobnika, pałętającego się w świątyni w sposób podejrzany. Uratowała nieszczęśnika strzykawka wypełniona wodą święconą, którą miał przy sobie.  Powszechnie wiadomo, że woda święcona służy do przepędzania złego, a nie do polewania  pana prezydenta. Pan prezydent jest człowiekiem pobożnym co demonstruje przed narodem. Żadna głowa państwa w Europie, a nawet na świecie nie klęczy tak pięknie i z takim oddaniem oraz skupieniem, jak prezydent Duda. Pada na kolana nie tylko przed prezesem, ale przede wszystkim przed kardynałami, arcybiskupami i biskupami. Czy ktoś widział, aby najzwyklejszy, prosty biskup , kardynałów wykluczam, klęczał przed panem prezydentem, mnie się nie udało takiej sceny ujrzeć na oczy własne, nawet w Kurwizji.
Jako obywatel super demokratycznej Polski, tak już mam, że niepokoje się o pana prezydenta, wydaje mi się bowiem, że siły piekielne czyhają na niego, usiłując pozbawić naród, bogobojny i cnotliwy prawdziwego przewodnika, na drodze ku szczęśliwości powszechnej i niebiańskiej.

1 komentarz:

Probus pisze...

Nie oglądam tzw. publicznej. Jestem spokojnym człowiekiem i mam idiotoodporny charakter, ale codzienne oglądanie tych "geniuszy" nadwerężyłoby moje zdrowie. Pozdrawiam!