niedziela, 10 marca 2013

ZŁODZIEJE CZASU


Pewno już nikt nie pamięta co palnął były prezydent na temat gejów i lesbijek. Gdy legenda „Solidarności”, bez pomocy doradców, wygłupiła się na skalę światową, żenująca wypowiedź stała się tematem jednego dnia. Było minęło, słoma wyszła z trepów.
Aliści, dziś (10.03.2013) w „Faktach po faktach” poważny redaktor Grzegorz Kajdanowicz zapytał jeszcze poważniejszego, w zamierzchłych czasach ministra finansów i spraw zagranicznych, Andrzeja Olechowskiego, co myśli o wypowiedzi swojego dobrodzieja na temat ławek i murku dla mniejszości. Postawił eleganckiego, starszego pana z kindersztubą, w kłopotliwej sytuacji. Minister Olechowski dowiódł, że sztukę dyplomacji opanował doskonale, wykręcił się sianem zręcznie. Podziwiam i biję brawa.
Przyznaję, że wolałbym usłyszeć co były minister finansów myśli o stanie finansów III RP. Od pewnego czasu media niezależne od widzów, słuchaczy i czytelników fundują nam tematy śmieszne i gorszące. Biorą w obronę Ryszarda Kalisza, ufa mu niemal połowa społeczeństwa, przed Leszkiem Millerem, który pragnie zaszkodzić SLD. Bo przecież, udając troskę, żurnaliści obawiają się, że SLD zmierza ku samounicestwieniu. SLD bez Kalisza w proch się rozpadnie. Codziennie media informują nas o wydarzeniach błahych i nic nie znaczących. Wypadki drogowe, zasrywanie przez psy trawników, drobne kradzieże mają zaprzątnąć naszą uwagę. O jeszcze zwyrodniałe matki mordujące własne dzieci, oczywiście bez próby wyjaśnienia dlaczego zabijają.
Gotów jestem zrozumieć, że wypowiedź Lecha Wałęsy została podana do wiadomości, ale ciągnięcie jej przez tyle dni jest bezsensowne.
Poważne tematy: bezrobocie, likwidacja zakładów pracy, rozkład służby zdrowia, drożyzna itp, nie mogą doczekać się profesjonalnych ocen i komentarzy.
Zastanawiam się co my, zwykli ludzie powinniśmy zrobić, aby media przestały nas ogłupiać? Może macie Państwo jakieś pomysły?

Brak komentarzy: