środa, 12 czerwca 2013

NIE PŁACZ EUROPO

Europa wstrzymała oddech, a gdy wypuściła z wnętrza powietrze z jej trzewi wydostał się jęk. Ryknęła jak zraniony  łoś w dramacie Szekspira, gdy dowiedziała się, że pan Donald Tusk nie stanie na najwyższym podium Europy, nie zbuduje zielonej wyspy europejskiej. Czyżby nie chciał rywalizować z Aleksandrem Kwaśniewskim? Tego nie wiemy. Oświadczył natomiast, że zamierza poświęcić się całkowicie Polsce. Co on, biedaczek będzie robił? Przecież stocznie zlikwidowane, przemysł motoryzacyjny nie istnieje, koleje w rozsypce, służba zdrowia wykończona, nadaje się tylko do prywatyzacji. Nie płacz więc  Europo.
Prawdę mówiąc to panu Tuskowi nie można do końca wierzyć. Tyle naobiecywał Polakom, a co z tego wynikło? Może deklaracja złożona wczoraj pani  Kasi Kolędzie Zalewskiej to tylko zmyłka?
Dowiaduję się ze źródeł doskonale poinformowanych, że szejkowie z Emiratów Arabskich przyjęli deklarację pana Tuska z nadzieją. Zamierzają bowiem złożyć mu propozycję, nie do odrzucenia, aby zajął się w Emiratach budową zielonej wyspy. Jak wiadomo piasku i ropy u nich skolko ugodno, a trawy zielonej brak. Mają więc nadzieję, że bogaty w doświadczenia likwidacyjne w Polsce, pan Donald zlikwiduje piasek, a na to miejsce posieje trawę zieloną. Wyobrażacie sobie zieloną wyspę w piaskach arabskich?
W Polsce obietnicę pana Donalda Tuska przyjęto ponurym milczeniem.
Jak doniosły media dziś przed południem (12.06. 2013) w Alejach Ujazdowskich przed siedzibą Prezesa Rady Ministrów podpalił się 57 letni Obywatel III RP. Jak on mógł tak postąpić? Przecież Sejm niedawno uchwalił nowe święto pt. "DZIEŃ WOLNOŚCI i PRAW  OBYWATELSKICH".

Brak komentarzy: