niedziela, 2 czerwca 2013

WITAJCIE w ŚREDNIOWIECZU

Nareszcie rozgorzała dyskusja po wypowiedziach starych kawalerów w pozłacanych sukienkach. Bronią ich zaciekle dziennikarze "niezależni, "niektórzy byli premierzy, byli ministrowie i jak zwykle wierni. Pierwszy argument: hierarchowie są obywatelami i mają prawo do wypowiadania swoich poglądów. Zgoda. Ja, niewierzący obywatel III RP też mam takie prawo, dlatego podejmuję polemikę z obywatelem Stanisławem Dziwiszem. Pan kardynał pomylił epoki. Co to znaczy prawo boskie? Kiedy zostało ustanowione?  Czy obowiązuje ono w Indiach, w Chinach? Uczono mnie w szkole, że konkwistadorzy narzucili prawo boskie ludom Ameryki Południowej nie perswazją, a przy pomocy miecza i stosów płonących. Dlatego pan kardynał Dziwisz niech sobie daruje mowy o wyższości prawa bożego (kościelnego) nad świeckim. Tym bardziej, że Kościół rzymski jest instytucją, w której szerzy się zepsucie gorszące ludzi moralnych.
Kościół katolicki głosi, że miłość gejów i lesbijek jest niezgodna z prawem bożym. Zanim pojawił się Bóg katolicki istnieli inni bogowie, a miłość mężczyzny z mężczyzną i kobiety z kobietą nie były potępiane, np. w starożytnej Grecji. Bogowie greccy nie potępiali związków jednopłciowych. Były one uznawane za naturalne.
Grecki astronom Arystarch z Samos  (ok.310-250 p.n.e.) ogłosił, że Ziemia kręci się wokół Słońca i nie spalili go na stosie. Odkrycie Kopernika nie zgadzało się z prawem bożym. Galileusza, który potwierdził teorię Kopernika doświadczalnie Kościół zamierzał spalić na stosie, bo naruszył prawo boże. W Biblii nie ma nic o celibacie, bardzo dużo o miłości i rozmnażaniu się ludzi. Czy celibat, a w jego następstwie pedofilia nie jest naruszeniem prawa bożego?
Kościół jest jedną z najstarszych organizacji ludzkich, jego trwanie i wszystko co zrobił dla ludzi dobrego zasługuje na podziw. Ale ta stara organizacja jest bardzo zdemoralizowana, co zasługuje na krytykę. Hierarchowie, którzy nie są bezgrzeszni powinni z tego wyciągnąć wnioski. Miast narzucać ludziom swój styl życia powinni ludziom służyć. Jeśli jest prawdą, że zostałem stworzony na wzór i podobieństwo Boga to prawo boże jest we mnie i starzy kawalerowie nie powinni wtrącać się do moich relacji z Bogiem.
W każdym bądź razie nie powinni żądać, aby ludzie w XXI wieku żyli zgodnie z prawem ustanowionym przez pasterzy kóz trzy tysiące lat temu.
Kościół może stanowić prawo, dla swoich wyznawców, a nie dla wszystkich. Mnie prawo  kościelne nie obowiązuje.Jak wygląda prawo boskie (kościelne) zademonstrował  w TVN pan Witold Waszczykowski. Oznajmił otóż, że geje i lesbijki demonstrując na ulicach korzystają z przywilejów. Katolicy paraliżując życie miasta procesjami korzystają z prawa? Im się to należy? A kochającym inaczej prawo demonstracji nie przysługuje? To gorsi obywatele?

Brak komentarzy: