piątek, 31 października 2014

PANI JUSTYNA POCHANKE

Wczoraj przez cały wieczór pani Justyna Pochanke, coraz młodziej wyglądająca, straszyla widzów, wraz z dwoma ekspertami, bombowcami Putina (nie prezydenta, nie pana, a właśnie Putina). Słuchając tej damulki pękałem ze śmiechu. Samoloty rosyjskie nie naruszyły niczyjej przestrzeni powietrznej, latały bowiem w przestrzeni dostępnej samolotom wszystkich państw.Pochanke tymczasem sugerowała, że rosyjskie samoloty zagrażają Polsce. Gdyby tak twierdził np. pan Aleksander Kwaśniewski nie miałbym do niego pretensji, bo jest zatrudniony przez ukraińskiego oligarchę. Ale Pochanke, "niezależna" i pobożna dziennikarka? Może załapała się na jakiś etacik u jakiegoś oligarchy zaprzyjaźnionej Ukrainy?
Moim skromnym zdaniem Polsce nie zagrażają samoloty prezydenta Federacji Rosyjskiej, pana Władimira Putina, a dziennikarze tacy jak Pochanke, politycy rusofobiczni i inni dostojnicy III Sarmacji - Neokolonii.

1 komentarz:

Probus pisze...

Sam sobie wrogiem kto nie szuka przyjaciół. A nasi "geniusze" wciąż szukają wrogów.