sobota, 13 kwietnia 2013

EUROPA+ GORZAŁKA


Nie należę do SLD ani do żadnej lewicowej kanapki. Głosuję na SLD, bo ta partia, tak sądzę, po burzliwych przejściach i doświadczeniach, rozumie czym jest państwo i nadaje się do rządzenia.
Doceniam zasługi Janusza Palikota w likwidowaniu kołtuńskich polskich tabu. Miałem nadzieję, że z wesołka przekształci się w poważnego polityka, spotkał mnie jednak zawód. Fotka z kieliszkiem szampana w dniu 10 kwietnia 2013 roku dowodzi, iż magister filozofii jest doskonałym prześmiewcą, ale marnym politykiem, żadnym politykiem.
Usiłuję zrozumieć Aleksandra Kwaśniewskiego, który podaje rękę Ruchowi Palikota, ale wiem, że nie można stworzyć centrolewicy bez udziału SLD. Nie pojmuję dlaczego były prezydent, któremu serce przesunęło się w prawą stronę tak fatalnie wystartował. Pojawił się w telewizji na tle ludzi poważnych, przemówił nie do suki Saby, ale głos miał zmieniony, a wygląd, wskazywał na... Falstart absolutny! Próżno obrońcy tłumaczą byłego pana prezydenta zmęczeniem. Myślę, że pora wskazać na skłonności Aleksandra Kwaśniewskiego. Były one znane już w czasach"ITD" i "Sztandaru Młodych", tyle że głowę miał wtedy młodą i wytrzymałą.
Dziś oglądałem w "Faktach po faktach" debiut Krzysztofa Gawkowskiego, sekretarza generalnego SLD, młodzieńca sympatycznego, który niepotrzebnie w dawał się w bijatykę z doświadczonym Robertem Kwiatkowskim. Członkowie SLD nie powinni krytykować członków Europy +. Występy Janusza Palikota i Aleksandra Kwaśniewskiego, pierwszy z kielichem szampana, drugi po kielichu powinny wystarczyć.

Brak komentarzy: