piątek, 22 listopada 2013

DLACZEGO ŁEZ NIE LEJECIE?

Nie słyszę lamentów, szlochów żałości nie słyszę, z łez żalu nie tworzą się wartkie strumienie. Doprawdy, jesteśmy niewdzięczni. Twórca "Zielonej Wyspy", wylany przez pryncypała odchodzi w zapomnienie. Łże publicznie, że na własną prośbę, a jego następca, któremu dobrze życzę, jest jego wynalazkiem. Dziatki pana Vincenta już pewno w Ameryce znalazły pracę. Co my teraz poczniemy, sieroty, z tym długiem pozostawionym przez zielonego wyspiarza? Kto go spłaci?
"Rekonstrukcja" przeprowadzona przez pana Donalda Tuska, jeszcze premiera, niczego niestety nie rozwiąże. Pozostanie dryf państwa, zaciemniany aferami i pogarszającą się egzystencją zwykłych ludzi.

Brak komentarzy: