piątek, 15 kwietnia 2016

"CZY NIEMCY ZDRADZIŁY POLSKĘ?"

Pyta na łamach „Dziennika TRYBUNA” (nr73-74/2016) Mariusz Sioch i powtarza za paniami Ewą Kopacz i Beatą Szydło, które w kampanii wyborczej do Sejmu prześcigały się w obietnicach, że nie dopuszczą do budowy Nord Stream 2, bo jest szkodliwy dla Polski, ojczyzny, którą kochają nad życie. 
Podzielając poglądy byłej i obecnej premierki Mariusz Sioch winą za budowę gazociągu po dnie Bałtyku obarcza Niemcy, które własny interes przedłożyły nad solidarność europejską i nie zatroszczyły się o interes Polski.
Autor przemilcza historię, chyba nie z braku wiedzy. Nie wspomina ani słowem, dlaczego Rosja i Niemcy wybudowały Nord Stream po dnie Bałtyku. Przecież przez Polskę płynął już wtedy gaz do Niemiec. Druga nitka „Jamał 2” też miała przebiegać przez nasze terytorium. Dlaczego zrezygnowano z budowy drugiej nitki. Dlaczego Rosja i Niemcy zdecydowały się na droższą budowę gazociągu po dnie Bałtyku? Kto postawił Rosji warunki nie do przyjęcia, kto był wtedy premierem w Polsce i prezydentem?
Niemcy nie zdradziły, bo ślubu z Polską nie brały. Polskę zdradził bowiem polski premier i prezydent, którzy solidarnie postawili Rosji warunek : gazociąg musi przebiegać przez Ukrainę. Interes Ukrainy przedłożyli nad interes własnego kraju?
Szkoda, że Mariusz Sioch nie poczytał artykułów na temat budowy drugiej nitki gazociągu przez Polskę. Wpływowa gazeta straszyła, że druga nitka zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Polski. Wypisywała idiotyzmy o światłowodach... A Izabela Albrycht, prezeska Zarządu Instytutu Kościuszki, jako ekspert, (?) na łamach „Forbes” pisała: „Biorąc pod uwagę realną słabość polskiego państwa zapowiedzi w sprawie budowy Jamału 2 same w sobie stanowią już zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski”. Super ekspertka!
Aby nie było wątpliwości „ Rząd Jerzego Buzka rezygnację z budowy Jamał Europa II uzasadniał koniecznością dywersyfikacji dostaw gazu”.
Widziałem na własne oczy w telewizji i słyszałem na własne uszy, jak premier Federacji Rosyjskiej Władimir Putin dziwił się, że Polska rezygnuje z miliarda dolarów rocznie za tranzyt gazu przez jej terytorium.

1 komentarz:

Probus pisze...

Dobrze, że z Norwegią nie doszło do skutku. Płacilibyśmy drożej za gorszy gaz. Za zamówiony, niekoniecznie wykorzystany.